LUCYNA MRÓZ
… dla przypomnienia i ku pamięci …
cytat:
”Władze miasta posądziły Lucynę Mróz, ówczesną skarbniczkę miasta, o przywłaszczenie miejskich pieniędzy i skierowały sprawę do prokuratury. Dzień później Lucyna Mróz umarła. Po dwóch latach prokuratura umorzyła śledztwo. Lucyna Mróz okazała się niewinna, a prezydent Dziedzic podczas sesji Rady Miasta zapowiedziała, że nie zamierza szukać „zaginionych” dwóch milionów złotych."
Ilekroć odwiedzam grób mamy spoczywającej w kochłowickim Parku Pamięci – tylekroć przechodzę koło grobu Pani Lucyny Mróz dawnego skarbnika naszego miasta za czasów Prezydenta Andrzeja Stani.
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie podejrzeń i zgłoszenia, że Pani Mróz jest odpowiedzialna za jakieś (wyimaginowane / science fiction) zaginione fundusze z Urzędu Miasta. No a skoro tak - to znaczy, że umarła niepotrzebnie w wyniku stresu, wstydu i niemożności pogodzenia się z oskarżeniami oraz pod presją ciężkiej do zniesienia sytuacji ! Pewnie żyłaby do dzisiaj gdyby nie ta cała sztucznie i zbędnie wywołana oraz rozdmuchana afera sprzed paru lat.
MOŻNA TO BYŁO PRZEPROWADZIĆ OD POCZĄTKU DO KOŃCA PO CICHU / FACHOWO
Grób Pani Lucyny znajduje się w dolnej części cmentarza tuż koło alejki, którą podążam pod górkę do grobu mojej mamy. Z racji wieku podążam pod tą górkę z wolna mając czas po drodze na przypominanie sobie tej nieszczęsnej i totalnie niepotrzebnej śmierci Pani Mróz. Idę, rozmyślam i jakoś tak trudno mi się pogodzić z tym co się stało, z jawną niesprawiedliwością i że osoba która to wszystko sprowokowała żyje sobie wygodnie zajmując ważne i eksponowane stanowisko w mieście. Czy ma wyrzuty sumienia ? Chyba nie – no bo ja na ten przykład gdybym popełnił tak wielki i karygodny błąd z bezpodstawnym i tak poważnym publicznym oskarżeniem – z tak tragicznym rezultatem - to ze wstydu i zgryzoty zdałbym urząd i odsunął się w cień nie mogąc patrzeć ludziom w oczy. Taką mam niekatolicką moralność, charakter, pojęcie sprawiedliwości oraz prawa i wychowanie wyniesione z max wolnościowego domu.
A czy mieszkańcy Rudy Śląskiej pamiętają ?
… Pani Lucyno – pamiętamy
- przynajmniej niektórzy z nas …
Dla przypomnienia i ku pamięci, które my żywi jesteśmy winni zmarłym:
widoczne w internecie głosy mieszkańców:
http://rudaslaska.naszemiasto.pl/artykul/pogrzeb-skarbniczki-z-rudy-slaskiej-tlumy-w-parku-pamieci-w,1285441,artgal,2165157,t,id,tm,zid.html
http://rudaslaska.naszemiasto.pl/artykul/pogrzeb-skarbniczki-z-rudy-slaskiej-tlumy-w-parku-pamieci-w,1285441,artgal,2165157,t,id,tm,zid.html
Dziękuję Panu za to ważne przypomnienie :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przypomnienie :-)
OdpowiedzUsuńŻal mi tylko tych których dotknie prawdziwość porzekadła:.."do człowieka wszystko wraca".
W naszym mieście widać jak na dłoni, że rzeczywiście wraca.