Andrzej Stania vs. Grażyna Dziedzic (2012)

 




Andrzej Stania vs. Grażyna Dziedzic

Atak na byłego PREZYDENTA (Andrzej Stania) MIASTA Ruda Śląska, przegrane minimalnie wybory - następstwem czego rozwój miasta zatrzymany na wiele lat – no i zobaczymy co będzie teraz (2022) bo ludzie zostali ci sami ??

 

Andrzej Stania wyjaśnienia - 2012
cytat z Facebook Andrzeja Stani

https://www.facebook.com/andrzejstania/posts/pfbid02LXT82tMsRrmDw12UkCRQy7Bt1kVqSUd9KFjG14t17tH42NfCqMPZc2TEdTfL3rzDl

 

Pieniędzy „nie przejedliśmy”, pozostały inwestycje dla mieszkańców.

"Panie Radny - bo tak się teraz do Pana zwracają – jak to jest z tym zadłużeniem Miasta na koniec 2010 roku ???"

Wielu Radnych i mieszkańców pamiętają, że decyzja o inwestowania w Miasto, została podjęta w 2000 roku, a do tego momentu, w latach 1999 i 2000 Miasto miało w sumie 25 mln zł kredytów. Uznaliśmy wtedy, że oprócz dalszego finansowania „inwestycji w edukację” ( już wtedy dopłacaliśmy, co rok więcej, do subwencji oświatowej ) oraz „inwestycji w człowieka, który sobie słabo radzi w nowej rzeczywistości” poprzez dodawanie pieniędzy do MOPS-u ( co rok z naszego budżetu miejskiego dodawaliśmy więcej pieniędzy do pomocy społecznej i też to było kilkadziesiąt mln zł), należy również inwestować w: budownictwo mieszkaniowe ( komunalne i TBS-y), drogi, służbę zdrowia, uzbrajanie działek pod inwestycje, scalanie gruntów gminnych i promocję Miasta.


Drugie uzgodnienie dotyczyło działań na rzecz zwiększenia dochodów Miasta.

Muszę przypomnieć że w efekcie tych decyzji:
Dochody zwiększyły się z ok. 320 mln zł/rok do 550 mln zł.


Jeśli chodzi o inwestycje, to:

W 2001 r. - zrobiliśmy ulice Pasieczna, Grzybowa, Porębska . W sumie wydatki inwestycyjne = 29,7 mln zł

2002 r. - zaczęliśmy bud. „Osiedla Magnolia” (81 mieszkań), Osiedle „Nowa Wieś” (56 mieszkań), przedłużenie ul. Górnośląskiej, basen przy SP-30, basen w Kochłowicach, przebudowę Urzędu Miasta w sumie za 51,1 mln zł,

2003 r. - renowację zabytkowego Dworca w Chebziu, zaczęliśmy: modernizację ul. Dworcowej i Czarnoleśnej (z wiaduktem), salę gimnastyczną dla SP-21, adaptację Powiatowego Urzędu Pracy Rudzie Śl. 1 (wcześniej był w Świętochłowicach), 60 mieszkań przy ul. Raciborskiej 10. W sumie = 34,1 mln zł,

2004 r. - rozpoczęliśmy budowę skrzyżowania k/”Kanclerza”, zadaszenie nad „Targowiskiem”. W sumie 47,8 mln zł,

2005 r.- z pieniędzy Unii Europejskiej wybudowano rudzki odcinek autostrady A-4 za blisko 1 mld zł, rozpoczęliśmy bud. skrzyżowania 1 Maja/Kłodnicka oraz Odrodzenia/Nowary, bud. Osiedla „Cynkowa-Wysoka”(128 mieszkań), Zakładu Aktywności Zawodowej (50 miejsc) pracy, 48 mieszkań socjalnych na Szczęść Boże, renowację Kolonii Kaufhaus i elewację budynku Urzędu Miasta. W sumie 65,87 mln zł,

2006 r. – rozpoczęliśmy budowę boisk przy SP 8, 15, 16 i 20, adaptację budynku dla AGH i uruchomiono pasaż Kubiny. W sumie 161,7 mln zł, ale też zakończyliśmy wymianę oświetlenia z białego na energooszczędne żółte to kilka tysięcy punktów świetlnych.

2007 r. – rozpoczęliśmy budowę wiaduktu na ul. Orzegowskiej, przebudowę ul. Okopowej, adaptację z wykupionego od Syndyka budynku przy Niedurnego 52d na Przychodnie Spcjalistyczne oraz budowę lodowiska bądź boisk w Orzegowie. W sumie 177 mln zł,

2008 r. – oddany został rudzki odcinek DTŚ za 249 mln zł, rozpoczęliśmy budowę ul. Pawła, dróg na Osiedlu „Fińskie Domki” pocześniejszym skanalizowaniu Osiedla, 18 mieszkań socjalnych przy ul. Starej, remont SP 1, 2, 6, 7, 41. W sumie 83,2 mln zł,

2009 i 2010 to: termomodernizacja Gimnazjum nr 5 przy ul. Bytomskiej i budowa Sali gimnastycznej przy ul. Tołstoja, dokończenie Projektu ISPA ( budowa 3 oczyszczalni, 1 osuszarni osadów, 100km kanalizacji, przepompowni ) to 40,2 mln Euro w tym udział Miasta to ok. 80 mln zł, inwestycji w Szpital Miejski ( odłużenie części Bielszowickiej, kapitalny remont i wyposażenie Pawilonu C, podwyższenie Pawilonu F, zakup: 2 nowoczesnych rentgenów, 64 rzędowego tomografu, tomografu do oka i Faco do operowania zaćmy, doinwestowanie Oddz. Neonatologii w Klinice kierowanej przez prof. Krzysztofa Sodowskiego, budowa Bloku Operacyjnego to w sumie ok.75 mln zł,

Ale też Plac Jana Pawła II – ok. 13 mln zł ( 11 mln zł zwrotu otrzymamy dopiero teraz).

Do tego należy dodać ok. 7 mln zł na remonty na remonty przychodni lekarskich, 10 mln zł pozyskanych na pożyczki dla małych i średnich firm przez RAR Inwestor, 13 mln zł pozyskanych na budowę Inkubatora Przedsiębiorczości w Goduli oraz 31 mln zł pozyskanych przez Śląski Park Przemysłowy, który na terenach zdegradowanych (po Koksowni I Kopalni Wawel) wybudował drogę łączącą ul Szyb Walenty z Zajęczą, zrekultywował a tym samym odzyskał 20 ha terenów, wybudował halę i wyposażył o pow. 9000 m kw., zmodernizował lampownię, cechownię po kop. Wawel adoptując ją pod siedzibę swoją i kilkunastu firm co stworzyło 350 miejsc pracy. Wybudowaliśmy też ul. Szyb Walenty. No i Osiedle Komunalne na ul. Szczęść Boże za ok. 15 mln zł.


W latach 2002 do 2010 na renowację zabytków i kościołów wydaliśmy ok.16,5 mln zł. Pamiętać też należy o nakładach na sport i kulturę, to znowu kilkadziesiąt mln zł.

Drodzy czytelnicy, należałoby do tych inwestycji dodać Kilkaset milionów zł dodanych do pomocy społecznej przez te lata i kilka set milionów dodanych do edukacji w Mieście. Również ok. 26 mln zł pozyskanych z różnych źródeł.

Gdybyśmy zsumowali pieniądze pożyczone przez te lata (kredyty, obligacje, pożyczki), to daje to kwotę ok. 400 mln zł a jak pamiętamy wg.”bilansu otwarcia” na 8.12.2010 zadłużenie wynosiło 206 mln zł. Widać z tego prostego rachunku, że spłaciliśmy już ponad 200 mln zł.

Tylko człowiek pozbawiony dobrej woli a więc zły człowiek może „bić na alarm”, że nasz dług wynosił 206 mln zł na koniec 2010 roku i że Miasto jest dramatycznie zadłużone.


Podsumowując:

- Postanowiliśmy zreformować Rudę Śląską tak, aby stała się miastem konkurencyjnym, by nikomu do głowy nie „strzeliło”, że można ją zalać wodą wykorzystując stałe osiadanie terenów wskutek eksploatacji węgla metodą na zawał. Na zabieganie o prestiż takiego Miasta potrzebne były pieniądze. Ruda Śląska to nie Gliwice.

- Miasto zostało krótkoterminowo zadłużone ze względu dalekosiężne inwestycje, które już służą mieszkańcom i zmieniły wizerunek Rudy Śląskiej.

- Zaciągnęliśmy bezpieczne kredyty, od lat już sukcesywnie spłacane, by zapłacić inwestycje, za które otrzymamy później pieniądze z Unii Europejskiej.

- Nigdy nie przekroczyliśmy wskaźników zadłużenia, mieliśmy bardzo dobry Reiting, co dzisiaj (w 2012 r.) zaowocowało zmniejszeniem zadłużenia do 160 mln zł i brakiem zobowiązań krótkoterminowych.

Jednak pani Grażyna Dziedzic i kilka innych osób z poza Miasta jak katarynka powtarzają, że Ruda Śląska była dramatycznie zadłużona a ona niemal w cudowny sposób ją od dłużyła.


Po pierwsze tych Kika innych osób oparło się wyłącznie na opowiadaniach Grażyny Dziedzic i nie zadało sobie trudu zweryfikowania tych twierdzeń ze mną, a to już świadczy o ich poziomie. Poza tym, pojęcie długu jest pojęciem względnym. Kupujemy samochody, mieszkania, budujemy domy mieszkalne z kredytu itp. Wszyscy niemal jesteśmy zadłużeni: osoby prywatne, przedsiębiorstwa, miasta, nasze Państwo. 

Wniosek? 
Powinniśmy zadłużać się bezpiecznie i w zasadzie tylko na inwestycje i tyle na ile pozwala nam Rząd RP. Grecy, Włosi zadłużeni są niebezpiecznie i to jest wynik polityki ich Rządów.. Ruda Śląska zadłużona jest bezpiecznie a czuwa nad tym Minister Finansów poprzez Regionalną Izbę Obrachunkową w skrócie RIO.


Co to oznacza?
Możemy tyle się zadłużać ile nasz budżet (domowy, miejski) jest w stanie udźwignąć. A to uzależnione jest od naszych dochodów ( rodzinnych, miejskich czy narodowych ). Minister Finansów do 2010 roku wyznaczył granicę zadłużenia w jednym roku do 15% dochodów w danym roku (art. 169 Ustawy o Finansach publicznych) oraz art. 170, który zajmuje się poziomem zadłużenia narastająco w latach. My na koniec mojej kadencji (8.12.2010 r) mieliśmy 8,45% wg art.169, czyli bezpiecznie.

Kredyty, pożyczki, obligacje komunalne na inwestycje zaciągaliśmy od roku 1999. I nad tymi narastającymi pożyczonymi i niespłaconymi pieniędzmi – czyli zadłużeniem czuwa inny wskaźnik (art.170) - do 60% rocznego budżetu . 

I tu nasze zadłużenie sumaryczne wynosiło 43,01% ( według bilansu otwarcia z 8.12.2010r.), czyli też poniżej dopuszczalnej wielkości. W 2009 roku w Ustawie o Finansach Publicznych pojawił się jeszcze jeden artykuł 243, który obowiązuje od 2014 i który będzie pozwalał inwestować tylko z nadwyżki budżetowej. Ja wykorzystałem ostatni moment i poszliśmy z inwestycjami ostro. Teraz pod rządami art. 243 możemy wypracowywać nadwyżkę budżetową. Dlatego też nie było mowy w fachowej prasie o Rudzie Śląskiej jako mieście niebezpiecznie zadłużonym. Zaś o innych miastach pisano, np. Kraków, Łódź, Wrocław. Np. Rybnik – miasto podobnej wielkości jak Ruda Śląska przy dochodzie rocznym mniejszym bo ok. 528 mln zł było zadłużone na ponad 300 mln zł, co stanowiło wg art.. 170 aż 56,7%, zaś My 206 mln zł (inf BIP Rybnika w roku 2010). 

I nikt tam nie wariował jak u nas a pan Fudali nadal jest Prezydentem. Powiem więcej, Prezes pewnego regionalnego RIO powiedział kiedyś na szkoleniu, że miasto, które nie bierze kredytów na inwestycje w naszej polskiej rzeczywistości, nie dba o swoich mieszkańców.

Naszego Miasta roczne dochody to około 550 000 000,00 zł ( 550 mln zł.) więc głoszenie, że mamy 206 mln zadłużenia robi oczywiście na słuchaczu – czytelniku wrażenie, ale to daleko do połowy naszych dochodów ! Przypomnę 43,01 % na 60% możliwego zadłużenia.

Jak widać w zależności od wielkości miasta (a raczej jego dochodów) zależy tzw. zdolność kredytowa. My tę zdolność mieliśmy cały czas. Pamiętać też należy, że inwestycja wcześniej wykonana, nie tylko wcześniej służy mieszkańcom ale jest też tańsza.

Powiem więcej, myśmy znali zmiany w „Ustawie o Finansach Publicznych”, które ukazały się w 2009 roku w tym art. 243 i wiedzieliśmy, że gdy zacznie obowiązywać, będziemy mieli ręce związane jeśli chodzi o inwestycje w mieście. Wykorzystaliśmy więc ostatni moment żeby Miasto maksymalnie rozwinąć. Liczyliśmy, Ja i moja ekipa, że tzw. „SREBRA RODOWE” – PEC sprzedamy nie za 40 mln zł lecz za 70 do 100 mln zł. Mino presji chwili, nie zgodziliśmy się na sprzedaż za „byle co”, żeby uniknąć zarzutu niegospodarności. Żeby taką decyzję podjąć trzeba mieć odwagę i „nie robić w galoty”w obawie, że przyjdzie Komisarz. Na zakończonej 1.06.2012 roku Konferencji Regionów w Świdnicy, prezydent Poznania – Ryszard Grobelny, będąc wyrazicielem wielu burmistrzów i prezydentów powiedział, że wiele miast dziś żałuje iż nie „poszli” w inwestycje zadłużając się, bo teraz miasta już tego zrobić nie mogą a więc mają ograniczone szanse na rozwój. Tym bardziej, że co raz nowe zadania Rząd RP zrzuca na barki samorządów np. konieczność zatrudnienia psychologów w gimnazjach od nowego roku szkolnego nie dając na te etaty pieniędzy.

Do odważnych świat należy, zawsze to powtarzam.

Co więc nakręciło tę „katarynkę”?

W roku 2010 zakończyliśmy kilka inwestycji a to wiąże się z płatnościami końcowymi, które zawsze są większe. Np. zakończyliśmy ISPĘ (trzy oczyszczalnie ścieków i ok. 100 km kanalizacji, przepompownie) i z tego tytułu mieliśmy duże płatności. Należy pamiętać, że cykl inwestycyjny trwa ok. 4 lata, może być jednak dłuższy. Dużo inwestycji wykonaliśmy z własnych pieniędzy a przyznane wsparcie unijne w kilku inwestycjach miało być zwrócone po ich zakończeniu.

Jakie?

Np. ulica Szyb Walenty, Plac Jana Pawła II i inne mniejsze. Na dodatek okazało się, że możemy otrzymać 50 mln zł pieniędzy Unijnych na I etap N-S (drogi łączącej DTŚ z autostradą A-4). Po raz pierwszy tak duże pieniądze Unijne, no nie licząc 45 mln Euro na uporządkowanie gospodarki ściekowej ale to było przed naszym „wejściem” do Unii Europejskiej w 2002 roku. No i jak to bywa słusznie przy środkach europejskich musieliśmy się wykazać udziałem własnym tj. 50% czyli drugie 50 mln zł. Ważne, że nie przejedliśmy tych pieniędzy. W efekcie mieliśmy krótko trwałą „zadyszkę finansową” tak bym to nazwał.

Co w efekcie?

To spowodowało, że w tym jednym roku brakowało nam pieniędzy na bieżące wydatki, jak np. częściowo na dodatki socjalne dla nauczycieli.

Już rok 2011 pokazał, że wychodzimy z tej „chwilowej zadyszki finansowej”, bo dochody Miasta w 2011 roku były większe o ok 74 mln zł od zaplanowanych.. Poza tym, w oparciu o zapłaconą przez nas wycenę ( wycena przecież kosztuje ) „Odnowieni” sprzedali PEC, czego ja za „byle jakie” pieniądze nie chciałem zrobić i dziś można było ogłosić, że od 1 kwietnia tego roku Miasto nie ma długów. To jest najlepszy dowód na to, że nie „zarżnąłem finansowo” Miasta, tylko działaliśmy pro rozwojowo. Dzisiaj Miasto realizuje albo zrealizowało te inwestycje, które rozpocząłem albo na które otrzymaliśmy zapewnienie środków unijnych w wyniku wygranych przez moją ekipę konkursów np. podnoszenie i remont ul. Kokota w Bielszowicach, końcowe pieniądz za ul. Szyb Walenty, Centrum Inicjatyw Społecznych na 11 Listopada (Bukowina).

Inaczej mówiąc wykonał Pan inwestycji nie na 10 lat lecz na 14?

Śmiało tak można powiedzieć. Wykonaliśmy dużo inwestycji. Wywoływało to duże zainteresowanie nie zawsze życzliwych prezydentów innych miast. Ja chciałem już nie ubiegać się o następną kadencję na Prezydenta Miasta, ale właśnie poczucie odpowiedzialności za „zadyszkę finansową”, która wyniknęła w 2010 roku nakazywała mi ubiegać się o tę funkcję. Byłbym w stanie wytłumaczyć społeczeństwu, że teraz oszczędzamy i oczekujemy na środki z Unii w nowej perspektywie finansowe 2014 – 2200. 

Rzeczywiście w czasie tych 10 lat wykonaliśmy tyle inwestycji, że starczyłoby ich na lat 14. Stało się inaczej. Zaczęło się nerwowe szukanie oszczędności, zwalnianie pracowników ( w tym samotnie utrzymujących rodzinę), znaczne podwyżki opłat za wodę i ścieki, podatków lokalnych.

To dlaczego Pan przegrał 5 grudnia 2010 roku?

Frekwencja w drugiej turze była niska, zimno i po „Barbórce”. Prowadzona przez miesiące brudna, pełna kłamstw i pomówień kampania, rozpuszczone plotki na mój temat, nieznanych autorów(?) zrobiły swoje. Brzydzę się takimi metodami. Nigdy złego słowa nie powiedziałem publicznie o moim Poprzedniku. Dlatego pewnym obywatelom naszego Miasta na razie nie jestem w stanie podać ręki. Są ludzie, którym wydaje się, że w tak zwanej polityce wszystkie „chwyty” są dozwolone, że w polityce moralność nie obowiązuje. Nic bardziej błędnego. Za wszystko kiedyś odpowiemy. Niech o tym pamiętają tzw. specjaliści od czarnego piaru, którzy dziś pracują dla Pani Grażyny Dziedzic i ona sama gdyż na to zezwala. 

Ja nie zabraniałem urzędnikom rozmawiać z kim chcą, nie obiecywałem gruszek na wierzbie w czasie kampanii wyborczej, nie namawiałem ich by nie korzystali ze swoich praw i np. zrezygnowali z udziału w referendum. Mieszkańcy, którzy przeczytają te słowa będą wiedzieli o czym mówię. Pamiętają dlaczego do Wyborów 5 grudnia 2010 nie poszli albo na mnie nie głosowali. Dziś przy referendum w niedzielę 24 czerwca 2012 mają okazję to naprawić. W ramach Państwa obywatelskiego należy wziąć udział w referendum i postawić X „za” albo „przeciw”.

Zawsze moim motywem działania była i jest służba mieszkańcom naszej Rudy Śląskiej. Ja tutaj się urodziłem i tutaj chcę zostawić swoje kości w grobie mojego dziadka Karola, który pracował od 1900 roku na „blasze cienkiej” w Hucie Pokój w Nowym Bytomiu.

Poza tym uważam, że nasz świat zmierza do katastrofy wskutek łamania praw Boskich no i niesprawiedliwości. Dlatego uważam, że polityka nie może kojarzyć się z walką o władzę i pieniądze, lecz ze służbą społeczną. Czas najwyższy żeby tak się stało.

Lubi Pan górników czy nie ?


Jestem górnikiem i z tego jestem dumny. Jednak największym nieszczęściem Rudy Śląskiej jest jej bogactwo – węgiel kamienny. Często to powtarzam. Zniszczone Bielszowice, Wirek, podtopienia na Bykowinie czy Halembie – Kłodnicy ale również w rejonie ul. Zielonej w Bielszowicach czy ul. Ligockiej na Kłodnicy, to skutki najtańszej eksploatacji węgla metodą na zawał skał stropowych. 

To, że Katowice, Chorzów, Zabrze, Świętochłowice „stoją” to dlatego, że prowadzono tam eksploatację węgla droższą bo z podsadzką hydrauliczną (przestrzeń po wybranym węglu wypełniano piaskiem). Uzależnienie miejsc pracy od górnictwa rodziło troskę o te miejsca pracy. Dlatego w tamtym czasie w kwocie ok. 74 mln zł pomogliśmy górnictwu w formie umorzeń lub rozłożenia na raty zobowiązań wobec miasta. Bank Światowy wtedy przepowiadał rezygnację z węgla jako źródła energii.

Eksploatacja węgla na zawał skał stropowych jest najtańsza ale niszczy ogromnie powierzchnię. Pytanie jest inne. Czy górnictwo węgla musi być aż tak opłacalne??? W latach 2000 do 2010 różnymi kanałami podatkowymi, Państwo Polskie „wydoiło” górnictwo na ok. 60 mld zł, zaś w formie bardzo nagłaśnianej pomocy publicznej dla górnictwa, dało zaledwie 10 mld zł. Czy ten zysk Naszego Państwa musi być aż tak duży kosztem górników i miast górniczych???

Co z tym mobingiem w wykonaniu pani Grażyny Dziedzic?

Za kłamstwa, krzywdy i cierpienia zadane innym kiedyś odpowiemy.

Na to pytanie mogą dziś odpowiedzieć aktualni pracownicy Urzędu Miasta i jednostek miejskich - jeśli im nie braknie odwagi. Im dłużej ta Pani będzie rządziła tym mniej tej odwagi będzie.

Jednak Sąd Rejonowy uznał, że mobingu w wykonaniu pani Gr. Dziedzic nie było.

Każdy sędzia wie jak niewiele osób odważy się zeznawać w takiej materii. A jednak osób, które zeznawały było kilka. Każdy kiedyś odpowie przed Sędzią Najwyższym za swoje czyny.

Jak Pan ocenia zarządzanie Miastem w jej wykonaniu? Wypowiedziała się, że Pan zarządzałeś nieudolnie.

Tej Pani oceniał nie będę. Ona oceniła moje zarządzanie jako „nieudolne”. W odpowiedzi przedstawiłem to, co wyżej zostało napisane, czytelniku osądź sam.

 

Andrzej Stania

 

https://www.google.pl/search?q=andrzej+stania+prezydent+ruda+%C5%9Bl&sxsrf=ALiCzsbBfYq-2uGWrSxlwLlcPlQjiyBA7Q%3A1668931156859&ei=VN55Y5qANM7crgSjg6C4Bw&ved=0ahUKEwia-oiGpbz7AhVOrosKHaMBCHcQ4dUDCA8&uact=5&oq=andrzej+stania+prezydent+ruda+%C5%9Bl&gs_lcp=Cgxnd3Mtd2l6LXNlcnAQAzIFCCEQoAEyCAghEBYQHhAdOgQIIxAnOgUIABCRAjoECC4QQzoLCC4QgAQQxwEQ0QM6BQguEJECOgQIABBDOgUILhCABDoICAAQgAQQywE6CAguEIAEEMsBOgsILhCABBDUAhDLAToOCC4QgAQQxwEQrwEQywE6BggAEBYQHjoICAAQFhAeEAo6BwghEKABEAo6BAghEBVKBAhBGABKBAhGGABQAFj3RWCgSWgAcAF4AIABiAGIAYsZkgEFMTguMTSYAQCgAQHAAQE&sclient=gws-wiz-serp

 

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz